Gdy byłam mała, noc z 5 na 6 grudnia była najbardziej emocjonującym czasem w całym roku. Nazywałyśmy z siostrą tę noc "pod poduszkę" i byłyśmy całe w nerwach, że nie zaśniemy i przez to nic nie dostaniemy od Mikołaja. Ileż to stresu już od małego człowiek doświadcza.
Kilkanaście lat później, czyli przedostatniej nocy, spałam jak kamień, a budzik wyłączałam i nastawiałam na drzemkę dwukrotnie... Hmm, może to dlatego, że prezentów mikołajkowych już się pod poduszkę nie chowa?
Yankee Candle, Christmas Eve
Świąteczna świeca z linii Festive. Z wyjątkiem zapachu suszonych pomarańczy, nie przepadam za zimowymi, korzennymi, rozgrzewającymi aromatami. Ten wyjątkowo polubiłam. Nie jest typowy, a słodkawy jedynie z domieszką przypraw, zadziwiająco subtelny po zapaleniu. Według opisu producenta jest to zapach owoców kandyzowanych i słodkich śliwek doprawiony ciepłem ogniska rodzinnego, które wespół unoszą się nad wigilijnym stołem... mmm rozmarzyłam się. Myślę, że na prezent bożonarodzeniowy to pomysł jak znalazł.
Świąteczna świeca z linii Festive. Z wyjątkiem zapachu suszonych pomarańczy, nie przepadam za zimowymi, korzennymi, rozgrzewającymi aromatami. Ten wyjątkowo polubiłam. Nie jest typowy, a słodkawy jedynie z domieszką przypraw, zadziwiająco subtelny po zapaleniu. Według opisu producenta jest to zapach owoców kandyzowanych i słodkich śliwek doprawiony ciepłem ogniska rodzinnego, które wespół unoszą się nad wigilijnym stołem... mmm rozmarzyłam się. Myślę, że na prezent bożonarodzeniowy to pomysł jak znalazł.
Yankee Candle, Christmas Cookie
Zapach świąteczny, linia Festive. Maślano-waniliowy zapach ciasteczek świątecznych. W formie stałej wyczuwam w nim jeszcze więcej cukru. Dla mnie to zapach śmietankowego ciasta z kremem polanego jeszcze lukrem. Mogłoby się wydawać, że będzie mdlący i nie do wytrzymania, ale po rozpaleniu życzyłabym sobie żeby był dużo intensywniejszy i bardziej waniliowy. Bardzo lubię słodycz we wnętrzach. Niemniej jednak wart jest zainteresowania i niesamowicie pozytywnie nastraja, chociaż ze świętami jakoś mi się szczególnie nie kojarzy. Może dlatego, że u mnie w domu tradycja pieczenia ciasteczek na Boże Narodzenie jakoś się nie przyjęła.
Oba zapachy są obecnie zapachami miesiąca i są w promocji -25%. Trzeba się jednak spieszyć, gdyż jak wszystko w grudniu z "Christmas" w nazwie, rozchodzą się na pniu. Dziękuję dziewczynom z Candle Room w Konstancinie za odłożenie moich mikołajkowych słoików :)
Pozdrawiam!
Zapach świąteczny, linia Festive. Maślano-waniliowy zapach ciasteczek świątecznych. W formie stałej wyczuwam w nim jeszcze więcej cukru. Dla mnie to zapach śmietankowego ciasta z kremem polanego jeszcze lukrem. Mogłoby się wydawać, że będzie mdlący i nie do wytrzymania, ale po rozpaleniu życzyłabym sobie żeby był dużo intensywniejszy i bardziej waniliowy. Bardzo lubię słodycz we wnętrzach. Niemniej jednak wart jest zainteresowania i niesamowicie pozytywnie nastraja, chociaż ze świętami jakoś mi się szczególnie nie kojarzy. Może dlatego, że u mnie w domu tradycja pieczenia ciasteczek na Boże Narodzenie jakoś się nie przyjęła.
Oba zapachy są obecnie zapachami miesiąca i są w promocji -25%. Trzeba się jednak spieszyć, gdyż jak wszystko w grudniu z "Christmas" w nazwie, rozchodzą się na pniu. Dziękuję dziewczynom z Candle Room w Konstancinie za odłożenie moich mikołajkowych słoików :)
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz