18.01.2014

A co słychać w B&BW?




A co tam w B&BW? To co wszędzie. Wyprzedaże. Ja tam w ogóle nie powinnam była wchodzić. Co gorsza byłam dwukrotnie i wyszłam bez rzeczy po które pojechałam, a z torbą rzeczy nieplanowanych. A przecież chcę kupować mniej. I co gorsza, wszystko wskazuje na to, że zawitam tam ponownie, bo przecież  nie kupiłam tego co chciałam... 

Chciałam zrobić zapas wtyczek zapachowych na następne 6 miesięcy. Ceny wybranych zapachów spadły do PLN 9,50. Nadal czekam jednak na finałową obniżkę. Mam nadzieję, że się nie przeliczę. Obym się nie rozczarowała jak jesiennymi podwyżkami.





Pojechałam po wkłady do Wallflowers, a zakupiłam 5 mgiełek pełnowymiarowych (wszystkie słodkie): 


świąteczny Vannila Bean Noel
Twilight Woods
Aspen Caramel Woods
Sexy Dahlia Rush
Secret Wonderland

Trzy pierwsze nabyłam za pierwszym razem, bez żadnej promocji łączonej po 45 zł. Założyłam, że wezmę póki są dostępne, chociaż cena jeszcze nie była szczególnie atrakcyjna. Pospieszyłam się. Tydzień później ceny mgiełek spadły do 37 zł, wszystkie zapachy były nadal dostępne, a na domiar pecha była promocja 2+1 za grosz na wszystkie produkty przecenione z kolekcji Signature. Skorzystałam z tej promocji i wybrałam jeszcze dwie mgiełki i na próbę dobrałam

intensywnie nawilżające i odżywcze masło do ciała  o nucie zapachowej 
Warm Vanilla Sugar

Już wspominałam, że B&BW to dla mnie świat zapachów. Nie przepadam i nie mam zaufania do ich linii pielęgnacyjnych. Siódmej mgiełki już nie chciałam (ok, ok, nie było już słodkich zapachów do wyboru), więc wybrałam ten krem na próbę. Skład jest zaskakujący. Nie ma w nim parafiny, z substancji aktywnych na drugim miejscu jest olej kokosowy, dalej w składzie są m.in. olejki ze słonecznika, amazońskie masło murumuru, shea, aloes, wyciąg z buraka, wit. C i E, oczyszczająca chlorella. Zapach sprawia, że do ust napływa przysłowiowa ślinka. Sama słodycz. 




Promocja 2+1 za grosz obejmowała tez przecenione produkty w wersji mini. Ich cena jednostkowa to 9,50. Do koszyka trafiła mgiełka Paris Amour o klasycznym, eleganckim zapach perfum kwiatowych (tulipan francuski, kwiat jabłoni, różowy szampan) oraz żele pod prysznic Warm Vanilla Sugar i zimowy Twisted Peppermint.

Z akcesoriów zdecydowałam się na etui na żel antybakteryjny PocketBac za 3 zł (podobno świeci w ciemności ;)), fuksjowe etui Scentportable do auta (9,50 zł) wraz z 3 wkładami po 8 zł/szt (Sweet Pea i męski Sparkling Icicles). Zdecydowałam się też na etui na dużą świecę za 15 zł. 

Cena dużych świec to obecnie 47 zł. Jestem z siebie dumna. Wykazałam się silną wolą i żadnej nie kupiłam. Zobaczę jak to będzie pod koniec miesiąca, na kiedy to przypada finał wyprzedaży. Kuszą mnie mydła w płynie. I świece. Trochę.

Dam znać,
xoxo


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz